• Konkurs 8

      • Przed egzekucją

        Gestapo przyszło nocą. 20 października 1943 r. - imieniny Ireny, ulica Ludwiki 6 na Woli. Zdążyły dopiero zasnąć: Irena, jej ciężko chora na serce matka oraz łączniczka Janina Grabowska. Pod leżak, na którym śpi łączniczka, wsunęły torbę z pieniędzmi Żegoty - zapomogami dla ukrywanych Żydów.

        Na stole leżą wąskie paski bibuły - kartoteka Żegoty. Prawdziwe i fałszywe nazwisko dziecka, zaszyfrowany adres rodziny, u której przebywa. Żeby było wiadomo, gdzie posyłać pieniądze i żeby po wojnie dzieci mogły odzyskać tożsamość.

        Wiele razy Irena ćwiczyła ten wariant: gestapo wali do drzwi, ona chwyta kartotekę i wyrzuca przez okno do ogródka. Teraz wyjrzała - pod oknem Niemcy. Janina Grabowska chowa bibułki pod pachę. Niemcy ich nie znajdą. Odrywanie podłóg, rozpruwanie poduszek. Leżak zapadł się, Niemcy nie zajrzeli pod płótno do końca rewizji. Wyprowadzili Irenę w kapciach.

        Nigdy nie opowiedziała ani córce, ani przyjaciołom, co przeżyła na Pawiaku. W jej listach i wspomnieniach można znaleźć strzępki informacji. Właścicielka pralni - skrzynki kontaktowej - nie wytrzymała tortur i wydała Irenę.

        Przez Annę Sipowicz, dentystkę, otrzymała gryps od Żegoty: robimy wszystko, by cię wyrwać z piekła. "Do dziś mam >>wizytówki<< tych nadludzi na swoim ciele" - pisze Irena.

        Rankiem w lutym 1944 r. wywołano Irenę z celi. Z grupą innych skazanych pojechała do siedziby gestapo na Szucha. Czekają na egzekucję; zjawia się żołnierz z rozkazem, że ma odprowadzić Irenę Sendler na dodatkowe śledztwo. Na rogu dzisiejszej alei Wyzwolenia krzyczy po polsku: - Uciekaj! Tego wieczoru rozklejają w mieście afisze z listą rozstrzelanych. Jest na niej nazwisko Sendler.

        Córka Marii Małgorzata Palester, lekarka, która przekazywała łapówkę pamięta plecak, w środku - czarny makaron i kasza. Niesie plecak na Próżną do Władysława P., prowadzi ją mama. Pod kluskami leżą paczki dolarów. Helena Grobelna, żona prezesa Żegoty, napisała po wojnie: "Ponieważ ob. Sendlerowa (...) była jedyną osobą, która znała na pamięć zaszyfrowane miejsca ukrycia dzieci - Prezydium Rady Pomocy Żydom czyniło starania o uratowanie jej".

        Irena nigdy się nie dowiedziała, jaką kwotę zapłaciła za jej życie Żegota. Niemiec, który wziął łapówkę i wyprowadził Irenę z gestapo, został zesłany na front wschodni. Małgorzata Palester, dziewczynka z dolarami w plecaku, do końca życia czuwała nad zdrowiem Ireny Sendlerowej.

         

    • Kontakty

      • Szkoła Podstawowa nr 2 im. Ireny Sendlerowej
      • sekretariat tel.(22) 779 32 32 sekretariat uczniowski tel. 605 834 956 sekretariat Dyrektora Szkoły tel. 605 834 900
      • ul. Poniatowskiego 47/49 05 - 400 Otwock NIP 5322071474 REGON 367997990 Poland
  • Galeria zdjęć

      brak danych
  • Facebook